
Przez długi czas ADHD czyli nadpobudliwość psychoruchowa z deficytem uwagi kojarzyło się głównie z nadruchliwym chłopcem, który nie potrafi usiedzieć w ławce. Z czasem utrwalił się także krzywdzący stereotyp nadpobudliwego dziecka. Ten obraz, choć częściowo prawdziwy, sprawił, że wiele dziewczynek – a później kobiet – długo pozostawało poza radarem diagnostycznym. Ich trudności często były cichsze, mniej kłopotliwe dla otoczenia, łatwiejsze do przeoczenia dla rodziców i nauczycieli. A jednak bardzo realne dla nich samych. Co sprawiło, że często musiały sobie radzić same — nierzadko dopiero w wieku dorosłym zaczynając rozumieć swoją naturę.
Zaburzenie to diagnozuje się na podstawie trzech objawów: nadruchliwości, impulsywności i zaburzeń koncentracji uwagi (ostatnio wahań poziomu uwagi). Występują 3 podtypy zaburzenia: z przewagą nadruchliwości, zrównoważony i przewagą zaburzeń koncentracji uwagi.
U dziewczynek ADHD rzadziej objawia się przewagą nadruchliwości. Częściej są to mniej widoczne dla innych problemy z koncentracją (9 na 10 dziewczynek ma ten podtyp zaburzenia). Problemy te mogą objawiać się trudnościami z organizacją, zarządzaniem pamięcią roboczą, poczuciem przeciążenia czy nadmierną wrażliwością emocjonalną. Takie dziecko bywa określane jako „zamknięte w sobie”, „marzycielskie”, „zbyt wrażliwe”. Rzadko jest postrzegane jako dziecko z trudnościami neurorozwojowymi.
Ponadto dziewczynki znacznie częściej uczą się maskować swoje trudności. Starają się bardziej, wkładają ogromny wysiłek w to, by sprostać oczekiwaniom. Często są sumienne, grzeczne, odpowiedzialne – przynajmniej na zewnątrz. W ich środku jednak narasta napięcie, zmęczenie i poczucie, że wszystko kosztuje je więcej niż innych.
Ten wzorzec bardzo często utrwala się w dorosłości. Nadpobudliwe kobiety opisują swoje życie jako nieustanne „ogarnianie”, walkę z chaosem, nadmiar myśli, trudność w odpoczynku. Nierzadko trafiają do gabinetu psychologa czy psychoterapeuty z powodu depresji, zaburzeń lękowych, odżywiania lub wypalenia, nie wiedząc, że u podstaw tych problemów leży nierozpoznane wcześniej ADHD.
U dorosłych kobiet zaburzenie rzadko wygląda stereotypowo. Fizyczną nadruchliwość zastępuje wewnętrzny niepokój, impulsywność – gwałtowne emocje, a problemy z koncentracją powodują chroniczne przeciążenie. Do tego dochodzą czynniki hormonalne, role społeczne i wysoki poziom samokrytycyzmu.
Wiele dziewcząt czy kobiet przez lata słyszy, że są:
„bałaganiarskie, zbyt chaotyczne”,
„wiecznie niezorganizowane”,
„delikatne, przewrażliwione”,
„niecierpliwe, niekonsekwentne”,
„zdolne, ale leniwe”.
Rzadko słyszą, że ich mózg po prostu funkcjonuje inaczej. Ale co to znaczy inaczej?
Dla wielu osób diagnoza nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi nie jest etykietą, lecz momentem ulgi. Pozwala inaczej spojrzeć na własną historię, zrozumieć swoje trudności i przestać interpretować je wyłącznie w kategoriach osobistej porażki. Bo po raz pierwszy: trudności dostają nazwę, pojawia się zrozumienie, można zaplanować pomoc, znika poczucie „lenistwa” czy „bałaganiarstwa”. W pracy terapeutycznej takie historie pojawiają się bardzo często. Diagnoza — niezależnie od wieku, w którym zostaje postawiona — otwiera drogę do realnego wsparcia: psychoedukacji, terapii oraz pracy nad strategiami radzenia sobie z trudnościami i poprawą jakości codziennego funkcjonowania.
Coraz większa świadomość występowania ADHD u kobiet sprawia, że ten temat przestaje być marginalny. I bardzo dobrze – bo im wcześniej pojawia się zrozumienie, tym mniej kosztów emocjonalnych trzeba ponosić później.
Powszechność mediów społecznościowych jest „okazją” do wymienienia się doświadczeniami z innymi osobami, które borykają się z podobnymi trudnościami. Popularność liczona w dziesiątkach tysięcy osób skupionych w grupach takich jak na przykład „ADHD u dorosłych” czy „Dorosłe kobiety z ADHD” jest papierkiem lakmusowym skali tego zjawiska. Tym bardziej cenna jest profesjonalna pomoc psychologa i psychoterapeuty, który wskaże diagnostykę i zaproponuje pomoc.
22 grudnia 2025
Nasz gabinet psychologiczny znajduje się w miejscowości Zielonka w domu jednorodzinnym.
Graniczymy z miejscowościami z powiatu wołomińskiego, tj. Wołomin, Kobyłka, Marki, Ząbki a także Radzymin. Do skorzystania z naszych usług zapraszamy także mieszkańców najbliższych dzielnic Warszawy – Rembertów, Wawer i Praga.
Ośrodek Terapii i Rehabilitacji
ul. Wrzosowa 66
05-220 Zielonka / k. Warszawy